Archiwum styczeń 2020


Zmęczenie
31 stycznia 2020, 14:39

 

Kiedy budzisz się kolejnego dnia, bez jakichkolwiek chęci do życia, to znaczy że czas zastanowić się co jest tego przyczyną.

Ja przez dłuższy okres tak miałam. Byłam zmęczona ciągłymi przepychankami i kłótniami w związku. 

Mój partner twierdził , że skoro pracuje i zarabia pieniądze to na tym jego rola się kończy... Nic bardziej mylnego...

Kilka lat wstecz podjeliśmy decyzje o wspólnym zamieszkaniu ( dość spory kawałek od dotychczasowego miejsca zamieszkania), liczyłam się z tym , że będzie ciężko , ale po długich rozmowach stwierdziliśmy że próbujemy... Żyliśmy tak sobie dzień za dniem, on pracował ja byłam w trakcie poszukiwania pracy, także byliśmy oboje troche zajęci...

Podczas moich poszukiwań okazało się , że jestem w ciąży i postanowiliśmy że to on bedzie zarabiał, a ja skupię się na ciąży i domu...

Dziecko się urodziło wszystko pięknie i ładnie, ale jego nastawienie do życia i obowiązków dnia codziennego nie zmieniło się nic a nic. 

Wracał z pracy siadał , zjadł i odpoczywał bo on ciężko pracuje. No tak ja przecież nic nie robię, sprzata się samo, gotuje pierze również , a dziecko zajmuje się samo sobą- no ba , że ja na to wcześniej nie wpadłam...

Po kilu dłuższych sprzeczkach wydawało mi się , że doszliśmy do jakiegoś komromisu- niestety nie na długo...

Bolało mnie to, że kiedy było naprawdę ciężko ja zawsze przy nim byłam , a kiedy było lepiej to zachowywał się tak, jakby mnie nie potrzebował - bo po co? 

Zaczeły się dni, że nic mi się nie chciało, każdy dzień wyglądał tak samo, leciał dzień za dniem i tydzień za tygodniem... 

Powiedziałam wtedy dość. 

Jak długo można dawać sobą dyrygować? Kobiety są najbardziej walecznymi istotami na świecie, tylko ich samoocena spada właśnie wtedy , kiedy zostaną omotane przez mężczyzn. Fakt nie wszyscy są tacy sami , ale większość ma podobne myślenie, że miejsce kobiety jest w domu z dziećmi, bez żadnych perspektyw na przyszłość. Niestety meżczyźni te czasy mineły , kiedy kobieta nie miała prawa głosu. Kobieto walcz o siebie, bo jak nie Ty , to kto o Ciebie zawalczy?? To , że jesteś matką to najcudowniejsza rzecz na świecie, ale to nie oznacza, że z mózgu zrobił Ci się kleik ryżowy. Zawalcz o siebie, rób to co kochasz i bądź szczęśliwa!

Przemyślenia
31 stycznia 2020, 00:14

Jestem kobieta , która zawsze i do samego końca stara sie dawać z siebie 100% dla najblizszych mi osob. Tylko zaczelam sie ostatnio zastanawiać, czy warto? Czy warto walczyc o ludzi , ktorzy potrzebuja Cie tylko w najgorszych momentach swojego zycia, a kiedy nadejda te lepsze to po prostu "odkładaja" Cie na później. Przez ostatnie lata zauważyłam,  że coraz mniej jest ludzi bezinteresownych, coraz mniej zdaża sie prawdziwych przyjaźni,  coraz wiecej zawiści i zazdrości w ludziach... Do czego to zmierza? Dlaczego tak jest? Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zaczynaja nas ranic osoby , na których nam naprawde zależy, bez których nasze życie wydaje się puste, ale czy ich życie byłoby puste bez nas?? To jest dobre pytanie i jeżeli nie potrafisz sobie odpowiedzieć na to pytanie, to wiem że znalazłeś już swoja odpowiedź.

Wpis 2020-01-19, 12:42
19 stycznia 2020, 12:43

Pamiętaj , że jesteś wiele wart, nigdy nie daj wmówić sobie że jest innaczej.

Czy jesteś szczęśliwy?
19 stycznia 2020, 12:25

Zastanawiasz się na codzień czym jest szczęście? Czy bierzesz od życia tyle , ile ono ci daje każdego dnia?

Ja często zadawałam sobie pytanie, dlaczego moje życie jest cały czas pod górkę...

Zastanawiałam się, ale już przestałam...

Słyszałam wielokrotnie od znajomych "Życie daje Ci tyle ile jesteś w stanie udźwignąć' , albo "Nic nie dzieje się bez przyczyny"

W tych sytuacjach kiedy było naprawde ciężko myślałam sobie " Co wy możecie o tym wiedzieć , przecież wam jest prościej, macie lepsze życie". 

Z biegiem czasu jednak mogę przyznać im racje... 

Jeżeli rodzę się i jestem na tym świecie , to muszę z tego skorzystać, spróbować radzić sobie z problemami życia codziennego. 

Na początku oczywiście , że było mi ciężko, ja z regóły jestem pewsymistką i chyba mi bdu....yło mi tak lepiej, po prostu usiąść i nażekać, że to mi nie wyszło, że wszystko jest do du....

Przyszedł jednak taki jeden dzień , który naprawde zmienił moje podejście do życia...

Ja nażekałam , narzeczy które były moją codziennością, a są osoby które za tą moją codzienność oddały by wszystko.

Nie będę się za bardzo rozpisywać o 'historii , która zmieniła moje życie' , bo go nie zmieniła, ale pokazała mi że naprawdę ta moja codzienność nie jest taka zła.

Mam rodzinę i dom nad głową, czyli mam gdzie spać, mam co jeść , ale co najważniejsze, mam zdrowie i mają je też moi najbliźsi, a to jest najważniejsze. 

Może nie stałam się odrazu optymistką, ale zmieniłam swoje nastawienie do codzienności a to już wiele jak na mnie :) 

Wpis 2020-01-19, 09:02
19 stycznia 2020, 09:02

Nie pozwól, aby ktoś odbierał Ci Twoj czas, Twój uśmiech i szczęscie. Żyj dzisiaj, dla siebie, nie dla innych ❤️